Apartament z widokiem na morze

Wielu z nas zawsze będzie marzyło o tym, aby mieć luksusowy apartament nad brzegiem morza, z widokiem na plażę i odbijające się o brzeg fale. Takie domy widzimy na wybrzeżach Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w Malibu, gdzie gwiazdy mają swoje eleganckie wille i domy z basenem. Apartamenty z widokiem na morze sporo kosztują, dlatego też niewielu z nas może sobie na nie pozwolić, kupując np. domek letniskowy. Wolimy wydać mniej na działkę w pewnej odległości od plaży niż na apartament wysokiej klasy, w którym będziemy spędzać dwutygodniowe wakacje. Niemniej, można potraktować apartament z widokiem na morze jako swoistą lokatę kapitału. Czy jest to opłacalne i komu polecane będą tego rodzaju inwestycje?

Inwestycje w nieruchomości

Po trudnych latach kryzysu gospodarczego, który szczególnie był odczuwany w latach 2008-2012 na rynku nieruchomości w Polsce, powoli inwestycje w mieszkania, domy i innego rodzaju nieruchomości stają się coraz bardziej popularne i dochodowe. Inwestorzy częściej zastanawiają się nad tego typu lokatą kapitału, zwłaszcza że lokaty bankowe dają bardzo niską stopę zwrotu z inwestycji, rzędu 2-3 proc. w skali roku. Niska inflacja, a właściwie deflacja panująca w Polsce powoduje, że nawet takie lokaty terminowe w bankach spełniają swoje zadanie – ochronę kapitału przed utratą wartości w czasie, ale zysk z nich jest tak naprawdę niewielki, zwłaszcza po odliczeniu obowiązkowego podatku od zysków kapitałowych.

Inwestycje w nieruchomości potencjalnie są znacznie bardziej dochodowe, ale należy brać pod uwagę ryzyko związane z inwestycją. Jeśli kupujemy apartament z widokiem na morze z myślą o jego odsprzedaży w przyszłości z zyskiem, pamiętajmy, że zamrażamy na dłuższy czas swoje pieniądze. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Najlepiej, aby apartament zarabiał na siebie, choć prywatny najem w takim przypadku może być kłopotliwy. Likwiduje także możliwość korzystania z nieruchomości przez jej właścicieli w okresie wakacyjnym, kiedy pogoda dopisuje i można by spędzić urlop we własnym apartamencie z widokiem na morze.

Apartamenty wakacyjne jako forma inwestycji kapitału

Zamiast składać posiadane środki finansowe na lokacie terminowej w banku, można wydać je na zakup własnego apartamentu nad morzem. Taka inwestycja w aparthotel jest bardzo korzystna dla inwestora, zwłaszcza, jeśli realizowana jest za gotówkę, a nie z udziałem kredytu bankowego. Moda na korzystanie z pobytów w apartamentach nadmorskich panuje w Polsce niepodzielnie, zwłaszcza w sezonie letnim, dlatego ich właściciele sporo mogą na nich zarobić. Inwestor może zdecydować się zatem na zakup eleganckiego lokalu z myślą o jego wynajmowaniu.

Jeśli nie ma czasu, pomysłu lub chęci na to, aby takie apartamenty z widokiem na morze reklamować i pozyskiwać w ten sposób klientów do wynajmowania ich na krótki czas, może zlecić zarządzanie swoją inwestycją w nieruchomości wyspecjalizowanej spółce, korzystając w ten sposób z inwestycji w aparthotele. Tym różnią się one od hoteli, że każdy apartament w danym obiekcie może mieć innego właściciela.

Wady i zalety inwestycji w apartamenty z nadmorskie

Inwestycja w luksusowy apartament nadmorski pociąga za sobą bardzo wysokie koszty po stronie inwestora. Musi on liczyć się z wydatkiem rzędu 10-18 tys. zł za mkw powierzchni mieszkalnej, jeśli liczą na wysoki standard wykończenia wnętrz i korzystną lokalizację nad samym morzem. To gwarantuje znalezienie najemców w przyszłości, na wakacje czy na pobyt poza sezonem.

Kupując apartament z widokiem na morze i traktując go jako lokatę kapitału mamy dodatkowo niemalże pewność, że inwestycja się zwróci. Jako właściciel nieruchomości inwestor zawsze może ją sprzedać i odzyskać swoje pieniądze. Rynek nieruchomości obecnie odbudowuje się i trudno oczekiwać, że w najbliższej przyszłości ziemia, mieszkania czy domy będą tanieć. Eksperci twierdzą, że większe prawdopodobieństwo jest wzrostu wartości nieruchomości, zwłaszcza tak atrakcyjnych jak apartamenty nad samym morzem. Płynność takiej inwestycji nie jest duża, ponieważ czas sprzedaży apartamentu przy zachowaniu pożądanej przez właściciela ceny może być długi, ale można odzyskać w ten sposób swój kapitał, najczęściej jeszcze z zyskiem.

Kolejną zaletą aparthoteli z widokiem na morze jest to, że ich właściciele mogą zarezerwować je sobie na własny urlop. Nie muszą więc poszukiwać pokojów w hotelu czy pensjonacie, o wysokim standardzie wyposażenia, aby spędzić miło czas z rodziną lub przyjaciółmi. Jeśli w całym roku apartament jest wynajmowany w formie mieszkań wakacyjnych – aparthoteli, wówczas należy wcześniej zgłosić spółce zajmującej się zarządzaniem taką inwestycją w nieruchomości, że właściciel będzie chciał z niej skorzystać na własne cele w danym okresie czasu.

Zaletą inwestycji w apartamenty nad morzem w formie aparthotelu jest fakt, że ich właściciele nie muszą samodzielnie dbać o to, aby wynająć swoją nieruchomość i prowadzić najem okazjonalny. Mogą oddać takie funkcje do wyspecjalizowanej spółki – osoby prawnej, która za zajmowanie się aparthotelami pobierze odpowiednią część zysku. Właścicielom opłaca się takie działanie, ponieważ w umowie mają zagwarantowany określony zysk z inwestycji, na poziomie zwykle 6-10 proc. w pierwszych latach trwania umowy. Nawet jeśli apartament nad morzem stałby zupełnie pusty, firma zarządzająca nim i tak musiałaby zapłacić właścicielowi założony zysk. Dlatego jak najbardziej spółce zarządzającej zależy, aby apartament nie tylko zarabiały na siebie, ale także generowały zyski. Przy przedłużaniu umowy dochód właściciela może być już wyższy i być płacony od przychodu osiąganego przez spółkę zarządzającą nim. Spółka dba o utrzymanie w należytym stanie infrastruktury aparthotelu, co zwiększa wartość całej inwestycji. Wpływa to korzystnie na potencjalną sprzedaż apartamentu z widokiem na morze w przyszłości. Jeśli będzie on atrakcyjnie zlokalizowany i będzie cieszył się popularnością wśród wynajmujących, zyski z tytułu posiadania takiej inwestycji rok rocznie będą wzrastały. Dlatego inwestycja w apartament nad morzem to znakomita forma inwestowania posiadanego kapitału.